sobota, 16 maja 2015

poparzona

Moje ziołowe miejsce jest moim dla Was. Postaram się pisać w sposób jasny i zrozumiały. Jest wiele blogów, które w tym temacie bardzo mnie inspirują. Jednak czasem gubię się w zbyt wielu detalach, które na etapie początkowym wydają mi się nie tyle zbędne, co zakłócające prostotę zapoznawania się z tym roślinnym światem. Będę zatem pisać od serca, podpierając się własnymi doświadczeniami ale nie zabraknie także wiedzy, którą czerpię na co dzień z książek lub też innych mądrych źródeł.

piękna soczysta Pokrzywa Zwyczajna (Urtica dioica L.)

Dziś na początek parząca pokrzywa, która od pewnego już czasu jest moją ulubioną roślinką bowiem zawsze pod ręką. Podczas spaceru można zboczyć w gąszcz i w szybki sposób zaopatrzyć się w jej arcyzdrowe listki. Oczywiście standardowo pokrzywa kojarzy się z rośliną, którą należy raczej omijać niż zapuszczać się w jej gąszcz. Odpowiednio przygotowani możemy jednak uniknąć oparzeń pokrzywy ale czy na pewno warto tego unikać? 
Słyszałam kiedyś opowieść o czyjejś babci, która miał zwyczaj rozbierać się prawie do naga i wbiegać w pokrzywy w celach absolutnie zdrowotnych. Jasne, że pokrzywa parzy i nie jest to może najsympatyczniejsze uczucie, jednak gdy skupimy się na pozytywach jakie daje nam poparzenie przez tę roślinę, nasze podejście do tych kilku nieprzyjemnych chwil może się diametralnie zmienić. Ja np. gdy zrywam pokrzywę i zdołam się nią poparzyć w okolicy kostek lub (nawet przez rękawiczki) całe dłonie, odczuwam pewnego rodzaju radość, że robię dobrze swojemu organizmowi. Przez następne kilka godzin czuję w tych miejscach dosyć miłe mrowienie, które kompletnie mi nie przeszkadza a raczej pobudza krążenie, a co za tym idzie działa profilaktycznie na różnego rodzaju schorzenia np. bóle reumatyczne lub nerwobóle. Sceptycy twierdzą, że to zabobon ale ja uważam i czuję inaczej. 
Dawniej podobno nawet specjalnie biczowano się łodygami pokrzywy. Bardzo dobrym wykorzystaniem pokrzywy są także kąpiele pokrzywowe, płukanki do włosów oraz napary i herbatki. Pokrzywa znana jest z tego, że oczyszcza nasz organizm z toksyn, zawiera także wiele witamin oraz soli mineralnych. 

HERBATKA POKRZYWOWA

Ja dziś proponuję herbatkę z pokrzywy. Wykonanie jej jest banalnie proste. Zrywamy 6-8 szczytów tej cudnej rośliny i zalewamy gorącą wodą. Najlepiej o temperaturze 90 stopni. Można jednorazowo zerwać więcej szczytów i po prostu ususzyć w ciemnym, przewiewnym miejscu a potem przechowywać w lnianym woreczku lub słoiku. Taki zapas bardzo przyda się na jesienno-zimowe miesiące. Smak pokrzywowej herbaty może wydawać się na początku dość dziwny. Mnie osobiście zapach zalanej pokrzywy przypominał kiedyś zapach mokrego siana :-) ale po kilku razach oswoiłam się z tym aromatem i teraz każdego wieczoru delektuję się tym genialnym naparem. 

Jeśli szukacie więcej informacji o pokrzywie to zapraszam Tu i Tu


piątek, 15 maja 2015

spacer

Przechadzałam się między trawami, po łąkach suchych i podmokłych. Brodziłam między kaczeńcami, jaskrami i pokrzywami... Było mi dobrze, cudnie, idealnie. Nagłe przyszła myśl, że to dziś, teraz przyszedł moment na realizację planu, który kołacze się w głowie od dawna. Zapraszam Was na niekończący się spacer wśród ziół, które pragnę związać ze swoim życiem w sposób bardziej świadomy. Niech to będzie mapa, po której wspólnie krocząc, będziemy odkrywać tajemnice Matki Natury.